Nie ,ja nie ciebie kocham tak szalenie,
Nie dla mnie blaski piękna twego płoną:
Miłuję w tobie dawne me cierpienie
I moją młodość dawno utraconą.
Kiedy na ciebie spoglądam czasami
I gdy zaglądam głęboko w twe oczy,
Tajemna wtedy rozmowa się toczy,
Ale nie z sobą mówimy sercami.
Rozmawiam z lubą młodych dni szczęśliwych,
W twoich rysach szukam rysów innej twarzy,
Ust, co już nieme, w twoich ustach żywych,
W oczach płomienia, co już się nie żarzy...
1841r.
Nie dla mnie blaski piękna twego płoną:
Miłuję w tobie dawne me cierpienie
I moją młodość dawno utraconą.
Kiedy na ciebie spoglądam czasami
I gdy zaglądam głęboko w twe oczy,
Tajemna wtedy rozmowa się toczy,
Ale nie z sobą mówimy sercami.
Rozmawiam z lubą młodych dni szczęśliwych,
W twoich rysach szukam rysów innej twarzy,
Ust, co już nieme, w twoich ustach żywych,
W oczach płomienia, co już się nie żarzy...
1841r.