Literatura

PIEŚŃ (wiersz klasyka)

Michaił Lermontow

Twarda skała u morskich sterczała wybrzeży;
Pewnego dnia grom niebios w jej czoło uderzył.
I cios ją rozpołowił - wśród drobnych kamieni
Siwy strumyk na nowej drożynce się pieni.
Nie zejdą się już skały, ale ślad jedyny
Dawnego związku został - głębokie szczeliny.
Tak potwarz rozłączyła nas ludzka na wieki,
Ale nigdy nie będę dla ciebie daleki.
Gdy przy tobie, zmienionej aż do niepoznaki,
Powie ktoś moje imię, spytasz: Któż to taki?
I przekląwszy me życie - przeszłość, która boli,
Wspomnisz... i siebie samą przeklniesz mimo woli.
Z pamięci nie wymażesz mych słów, mej miłości
I ani jednej chwili ze wspólnej przeszłości!

przysłano: 5 marca 2010

Michaił Lermontow

Inne teksty autora

***
Michaił Lermontow
Wdzięczność
Michaił Lermontow
ŻAGIEL
Michaił Lermontow
***
Michaił Lermontow
OBAWA
Michaił Lermontow
SONET
Michaił Lermontow
SŁOŃCE
Michaił Lermontow
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca