Był to dzień...

Francesco Petrarca

Był to dzień, w którym przez mękę Chrystusa

słońce ściemniło swój blask z żalu za Nim,

gdy, niebacznego mnie zwiodła pokusa,

gdy mnie twe oczy spętały, o pani.



Czas mi się groźny nie wydawał wcale

dla niebezpieczeństw miłości, dla klęski,

więc szedłem pewnie, śmiało i zuchwale.

Tak się rozpoczął mój żywot męczeński.



Miłość mnie całkiem bezbronnym zastała,

wtargnęła w serce drogą poprzez oczy,

odtąd ta droga bramą łez się stała.



Prawo miłosne dla mnie niełaskawe:

mnie-bezbronnego- tak we krwi ubroczyć,

a ciebie-zbrojnej- nie zadrasnąć nawet.