I
Przy końcu drogi patrzę na władzę
i przypomina mi cebulę
z pokrywającymi się twarzami
które odpadają jedna po drugiej.
II
Pustoszeją teatry. Północ.
Litery płoną na fasadach.
Ulica listów bez odpowiedzi
zapada się w zimnym migocie.
Przy końcu drogi patrzę na władzę
i przypomina mi cebulę
z pokrywającymi się twarzami
które odpadają jedna po drugiej.
II
Pustoszeją teatry. Północ.
Litery płoną na fasadach.
Ulica listów bez odpowiedzi
zapada się w zimnym migocie.