Słońce wysuwa się zza ściany domu,
sytuuje się pośrodku ulicy
i zionie w nas
swym czerwonym tchnieniem.
Innsbrucku, muszę cię opuścić
Jutro zaś
rozżarzone słońce pojawi się
w tym samym na wpół umarłym lesie,
gdzie będziemy pracować i żyć.
sytuuje się pośrodku ulicy
i zionie w nas
swym czerwonym tchnieniem.
Innsbrucku, muszę cię opuścić
Jutro zaś
rozżarzone słońce pojawi się
w tym samym na wpół umarłym lesie,
gdzie będziemy pracować i żyć.