Tyle lat, tyle lat -
Nic się nie zmieniło!
Forsy brak, kobiet brak;
Tylko lat przybyło.
Tyle lat chodziłem kraść,
Tyle się starałem,
Mógłbym dziś na forsie spać,
A wszystko przechlałem.
Nie mam nic, zupełnie nic,
Nawet przyjaciela.
I pukają do mych drzwi
Sami wierzyciele.
Jak pół litra to na trzech;
Tylko piki, kiery:
Co nie dotknę wszystko źle,
Do jasnej cholery!
Nic się nie zmieniło!
Forsy brak, kobiet brak;
Tylko lat przybyło.
Tyle lat chodziłem kraść,
Tyle się starałem,
Mógłbym dziś na forsie spać,
A wszystko przechlałem.
Nie mam nic, zupełnie nic,
Nawet przyjaciela.
I pukają do mych drzwi
Sami wierzyciele.
Jak pół litra to na trzech;
Tylko piki, kiery:
Co nie dotknę wszystko źle,
Do jasnej cholery!