Wspomnienie

Baran Józef

 

 

po dziadku
pozostały tylko
kłęby dymu fajczanego
mleczne obłoki płynące niebem

i na wpół zburzona chałupa
na progu której
cieplaszę się z kurami w słońcu

mam 10 lat
leżę w świńskim korycie
czytając Małych włóczęgów
a właściwie
żegluję szkunerem
po nieboskłonie

moje marzenia
są wielkie

jestem więc najbogatszym
człowiekiem na świecie

jakie to wszystko było małe
co później zdobyłem