Literatura

Pamięci Włodzimierza Wysockiego (wiersz klasyka)

Leszek Wójtowicz

 

W końcu poniosły Cię konie
I zaprzęg rozwalił się z trzaskiem
Droga o wiele za wąska
Po prostu miejsca zabrakło

Więc Twojej pamięci Władimir
Będziemy dzisiaj tłuc szklanki
Mówiąc wciąż o tym czym grozi
Jazda na skraju przepaści

Krzyczałeś na całą Europę
Pieśni brzemienne prawdą
Tak głośno że było Cię słychać
Na wyspach archipelagu

Nie mogłeś powstrzymać koni
Gnały wciąż szybciej i szybciej
I coraz mniej było złudzeń
Jak w każdej przegranej bitwie

O ile gdzieś w górze jest niebo
To świętych na pewno tam dosyć
A Ty ich mdłe chóry zagłuszysz
Przepitym ochrypłym głosem

Już stypa skończona Władimir
Już kac tłucze w głowę jak w werbel
I tylko nie ma z kim gadać
O śmierci Władimir – o śmierci…


przysłano: 5 marca 2010

Leszek Wójtowicz

Inne teksty autora

Piękny toast
Leszek Wójtowicz
Pytania o zmierzchu
Leszek Wójtowicz
prawda
Leszek Wójtowicz
Pomnik gdański
Leszek Wójtowicz
Polowanie na czarownice
Leszek Wójtowicz
Polonez
Leszek Wójtowicz
Podwodna misja
Leszek Wójtowicz
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca