To jest kiełbasa
To jest moja matka jadalna
Ona wisi na niklowym haku
i pachnie kominem
Ona jest tania zresztą nigdy się nie drożyła
była wyrozumiała i znała możliwości
Ja jestem synem mojej matki
i pewnego młodzieńca
który nie był ostrożny
a pewnie był złośliwy
a może tylko nie wiedział
matka wtedy była zamroczona
a potem było jej żal
Teraz ja jestem głodny
a moja matka wisi
Więc wpatruję się w wystawę
i czuję
jak mi cieknie
ślina i sperma
Wiem za chwilę już nie będę się wahał
wejdę i poproszę
tę właśnie
To jest kiełbasa
To jest moja matka jadalna
A to jest mój głód dziecinny
Inne teksty autora
Rafał Wojaczek
Rafał Wojaczek
Rafał Wojaczek
Rafał Wojaczek
Rafał Wojaczek
Rafał Wojaczek
Rafał Wojaczek
Rafał Wojaczek
Rafał Wojaczek
Rafał Wojaczek
Rafał Wojaczek
Rafał Wojaczek
Rafał Wojaczek
Rafał Wojaczek
Rafał Wojaczek
Rafał Wojaczek
Rafał Wojaczek
Rafał Wojaczek