*** [noc ma na imię...]

nF

noc ma na imię Marta -
skulona w psiej budzie
wylizuje stygmaty
Marta boi się poranka
i boi się bohaterów
którzy przyrzekli zginąć w walce z jej smokiem
Marta boi się szaleńców

przyciśnięty do piersi lodowaty
pieszczący podbrzusze kanister
benzyny
wibruje w werblach serca
kiedy oboje czekają na iskrę

w psiej budzie
namaszczona świtem
w ramionach czterdziestopięciooktanowego boga
szarfami tęczy przepięta na piersiach
Marta przypala papierosa
i staje w witrażach zenitem



wersja graficzna pod
www.astercity.net/~pfelix/maxim/drama/7.htm
nF
nF
Wiersz · 6 czerwca 2003
anonim
  • Oskar de la Volt
    To lubię.
    Niby bardzo luźne asocjacje, ale podążanie tropem myślowym nonFelixa sprawia dużo satysfakcji.
    Pozornie brak w tym wszystkim logiki, lecz w przypadku tego wiersza nie ma to najmniejszego znaczenia.
    Od razu przychodzi na myśl poezja słoweńskiego geniusza Tomasza Šalamuna (jak nie zapomnę to postaram się w krótkim czasie wysłać coś tego kolesia do klasyki poezji, w każdym razie polecam)
    Jedyne, co nie tak, to dzięwięćdziesięciopięciooktanowy pisze się chyba razem, tak jak np. dziewięćdziesięciopięciopalczasty
    :-))


    · Zgłoś · 21 lat
  • whiteshrew
    Wiersz wyśmienity!!!
    Jest zarazem smutny i delikatny, bardzo obrazowy i ma własny charakter. Ma w sobie coś z dziecka ( to chyba przez tą perwszą zwrotkę), z brutalnej rzeczywistości ( głównie druga zwrotka). Jeśli chodzi o trzecią zwrotkę to taka jest " humorzasta" ( zmienna), przeplata rzeczywistośc i jakąś mistyke samobójstwa.Dawno nie czytałam TAKIEGO wiersza...
    "dziewięćdziesięciopięciopalczasty " mnie jakoś nie razi ( nadmiar lekcji j. niemieckiego daje się mi chyba we znaki :))
    Mogę jedynie pogratulować.

    [ mam nadzieję, że tym razem nie zechcesz wyrwać się z szeregu i nie napiszesz, że jest "słaby" czy "fatalny"- to już by była zbrodnia :>]

    · Zgłoś · 21 lat
  • roozia
    pierwsza zwrotka najlepsza, napisana jasno i zrozumiale, ale niebanalnie. po prostu bardzo dobra. pozostałe dwie zmuszają do myślenia i docierają do mnie trochę 'trudniej'.
    poza tym, wiersz jest specyficzny, niezbyt radosny i niezbyt lekki, choć rzeczywiście delikatny. mam dziwne uczucia, czytając go po raz któryśtam z kolei.

    · Zgłoś · 21 lat
  • nF
    oskar - dziękuję. To miło, że czytanie mojego wiersza przypomina geniuszy :)

    roozia - genialny wiersz czyta się trzy razy. Pierwszy, kiedy zauważamy głównie formę; drugi, kiedy stwierdzamy, że warto jest doszukiwać się głębi; trzeci, dla czystej przyjemności i intertektyliów. Gdzieś w trakcie uczymy się go na pamęć, tak że w końcu wyrasta w nas kompletnie. Czasem udaje mi się dojść do początku drugiego czytania.

    mb - dziękuję, bardzo podobała mi się Twoja stopniowa analiza. Myślę, że trochę pomogła. A wiersz nie jest słaby. Znaczy, chyba, podoba mi się. To jak się kształtował. Marta chodziła za mną parę dobrych dni.

    · Zgłoś · 21 lat
  • nF
    dodałem wersję graficzną, link pod wierszem

    · Zgłoś · 21 lat
  • zbanka
    heh całkiem fajny wiersz, ale czemu od razu wyśmienity, niemalze genialny;)?

    · Zgłoś · 21 lat
  • Janek
    Wiersz naprawdę niezły, napewno lepszy od homocentryzmu n. Nie powiem, troche mi zajęło, żeby go przetrawić. Widzę tu furtki o których mówiłem w poprzednich komentarzach Twoich wierszy. Szczególnie trafny wydały mi się słowa: "i boi się bohaterów / którzy przyrzekli zginąć w walce z jej smokiem". I słusznie, że się boi bo tacy bohaterowie zawsze zawodzą. Nie wiem czy potrzebnie słowo "Marta" w ostatniej strofie występuje 2 razy.

    · Zgłoś · 21 lat
  • Janek
    Tacy bohaterowie zawodzą takie Marty...chciałem dodać.

    · Zgłoś · 21 lat
  • nF
    masz absolutną rację. Pierwsza Marta jest nam absolutnie niepotrzebna. A czy lepsze od homocentryzmu? O niebo! Bez porównania.

    · Zgłoś · 21 lat
  • Magdalena
    W porównaniu z tym beznadziejnym kiczem jakim jest homocentryzm to naprawdę ładny,zgrabny wiersz.

    · Zgłoś · 21 lat
Wszystkie komentarze