moim zdaniem "w drodze po schodach" zdecydowanie lepszy. ale jako że podobno nie tą samą miarą powinno się mierzyć popełnione wiersze, ten też mi się podoba. te metafory tam dość sugestywne, ale ironia wyczuwalna. :) mnie zatrzymał. :)
dobre, dobre. gryzie mnie rdza jedynie. zbyt dosłownie jak dla mnie podkreśla miskę pełną wiary która sama w sobie ma już wydźwięk ironiczny. w trzecim wersie odrzuciłbym też powtórzenie "szukałem". ale to już daleko indywidualna estetyka. nie powala ale porusza. i też odnosząc się do schodów i "że nie" uważam, że trochę słabszy.
pod drętwym językiem"
albo i nie!:))
pozdrawiam
yah