podarunek od

gang Rena

nie rozumiem słowa względne teraz

obco brzmią znajome znaczenia-dźwięki

przeszkadza okno otwarte podmuchem

wyginam się

w lustrzanym suficie

widzę że patrzę na siebie

 

ciepła jest czerń schowana w powiekach

podtapiam się zachłannie wdycham powietrze

trzymam mocno

brodawki brzuch uda

 

śmierć kroczy nerwowo wokół łoża

przygląda bez wstydu liże mnie wzrokiem

obrazy spojrzenia oddechy dreszcze

w spazmy się wiją urodzę je jękiem

 

daruję orgazm

sobie

gang Rena
gang Rena
Wiersz · 28 marca 2008
anonim
  • anonim
    Michał Zły Miś
    podoba mi się. Ale kurde, może jestem jakiś nienormalny, ale fajnie mi się czyta zamiast ''jękiem'' - pępkiem :)
    no co?:D

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marcin Sierszyński
    Nie wiem, nie wiem. Nie jest najgorszy. Chociaż, z deczka o niczym ; )

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marek Dunat
    gdziekolwiek odrobina choćby perwersji , tam ja pierwszy jestem :). ponoć orgazm często jest osiągalny przy niektórych rodzajach umierania.

    · Zgłoś · 16 lat