nie rozumiem słowa względne teraz
obco brzmią znajome znaczenia-dźwięki
przeszkadza okno otwarte podmuchem
wyginam się
w lustrzanym suficie
widzę że patrzę na siebie
ciepła jest czerń schowana w powiekach
podtapiam się zachłannie wdycham powietrze
trzymam mocno
brodawki brzuch uda
śmierć kroczy nerwowo wokół łoża
przygląda bez wstydu liże mnie wzrokiem
obrazy spojrzenia oddechy dreszcze
w spazmy się wiją urodzę je jękiem
daruję orgazm
sobie
no co?:D