zacznijmy od nazw i oswajania dni (wiersz)
max osipp
... legendy ludzie i parapety
w sumie i tak rozejdzie się po kościach jak sens
oddany za kawałek cudzego wystarczy wyśnić
te porzucone albo ugryźć się
we własny język
dobrze jest wtedy wyjść naprzeciw poczuć smak
chłodu i brak światła aż zacznie tracić na ważności
jeszcze te wieczorne podchody i kilka
dyndających słońc
widziane przez małe okrągłe dziurki
nic że taka tam widoczność że niesie się dalej
drżeniem między
palcami
przysłano:
25 kwietnia 2008
(historia)
przysłał
osipp –
25 kwietnia 2008, 16:29
autoryzował
Marek Dunat –
27 kwietnia 2008, 09:21
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się