Literatura

Marszałek (wiersz)

szanta

wiersz pisany na zamówienie, gdzie, na razie nie powiem;)

  

 

 

Wciąż się ocieram o legendę

zachwyt

znudzenie

złość niektórych

 

Wbijam do głowy fakty

historii koło

zatrzymane w biegu

 

I twarze ludzi kiedy słowa

różne padają o Marszałku

 

Lecz kiedy patrzę

na  Kasztankę

i błysk na zadzie

 w kształcie szabli

to myślę o nim - o człowieku

co serce chował pod powieką

 

z Marsem na czole

sumiastym wąsem

zostawił ślad stopy

na dziejów partyturze

i zaproszenie

na historii koncert


dobry 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
hayde
hayde 2 czerwca 2008, 11:22
Czyżby J. Piłsudski? :) A w Katowicach dzieci grają w piłkę o jego pomnik, a studenci się opalają ;P
szanta - Edyta Ślączka-Poskrobko
ano hayde- Pilsudski :)) u nas jeździ się na rolkach i deskach dookoła pomnika ;)
Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd 2 czerwca 2008, 18:06
to wina ustawiających pomniki nie jeżdżących czy grających..
ładnie to opisałaś... niestety nie zgadzam sie z treścią
szanta - Edyta Ślączka-Poskrobko
z treścią nie musisz, choć zapewne masz tu w tej Twej wypowiedzi konkretną zwrotke na myśli ( chyba wiem którą) - ta postać jest strasznie kontrowersyjna, co zresztą starałam się w wierszu napisać a chyba nie zprzeczysz, że marszałek to zaproszenie na historii koncert?
Miło mi jednak,że pomimo niezgadzania się z treścią mówisz,ze ładnie to opisałam.
ew
ew 3 czerwca 2008, 16:28
Biorę, ale bez pierwszej strofy, nie wiem po co Ci to wprowadzenie w klimat, mnie tylko rozdrażniło. Dalej bardzo prosto, i zgrabnie. Wiesz.. najbardziej cenię u Ciebie to , że nie kombinujesz pisania, lecz je tak po prostu piszesz.
Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd 3 czerwca 2008, 19:38
no cóz... zależy co zwać koncertem... ryczące bawoły? czy może sowie pomruki?
i to i to koncert... jednak nie dla mnie szarpanie strun niedostrojonych obiektywizmem
apolitycznym
:))
Andrzej Talarek
Andrzej Talarek 3 czerwca 2008, 21:45
Napisaeś niebanalnie o sprawch trudnych dla poezji. jak łatwo wpaść w takim przypadku w patos lub kicz a Ty się tego ustrzegłeś. Podoba mi się. Kiedyś dopisałem sobie dalszy ciąg "Pierwszej Brygady", ale chyba nie było tak dobre, jak Twój wiersz.
Pozdrawiam
szanta - Edyta Ślączka-Poskrobko
Dziekuję Andrzeju............ pamiętam jak bardzo bałam sie podchodzić do tego tematu- pisałm wiersz coś ponad miesiac a potem przed oddaniem do druku wysłałam pewnemu poecie z piwnicy pod...... żeby nie puścić jakiegoś szajsu
Ew...... wstęp jest potrzebny aby łagodnie wejsc w ten tekst to raz, dwa - wprowadzenia zawsze sa potzrebne. Trzy.... gdyby zaczynało się od drugiej strofki to byłby zgrzyt jak dla mnie i nijak by potem ten wiersz nie płynał, bo cała reszta byłaby do przeróbki wtedy.
Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd 4 czerwca 2008, 06:18
Ew jednak ma rację:)
przeczytaj bez pierwszej.. i wszystko jasne:)
szanta - Edyta Ślączka-Poskrobko
czytałam i mnie się nie podoba bez pierwszej. JAkbym nie czytała to bym nie napisała tego co powyzej
a wiersz i tak dawno juz ukazał sie drukiem, więc nie ma jak poprawiać i na dodatek został zaakceptowany wczesniej przez poetę związanego długo z piwnicą pod baranami
przysłano: 2 czerwca 2008 (historia)

Inne teksty autora

***
szanta
***
szanta
Fotel
szanta
***
szanta
***
szanta
***
szanta
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca