Poeta pisze o rzeczach żywych, będąc na wskroś martwym. (wiersz)
młody bandyta
Chciałabym żebyś zbladł,
przestał oddychać.
Wydajesz wtedy dźwięki jak przy goleniu,
a ja ci zaśpiewam.
Przypadkowy mężczyzna, maj grudniem 83,
pogrzeb zakonnicy-stygmatyczki chciałabym.
Zbladł przy goleniu, zaśpiewam,
dźwięki.
Popatrz na swą krtań, gdy pijesz
wykonuje ruchy, jak podczas stosunku.
dobry
1 głos
przysłano:
30 stycznia 2010
(historia)
przysłał
guwno –
30 stycznia 2010, 12:38
autoryzował
Dominika Ciechanowicz –
2 lutego 2010, 14:19
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
Ponoć przy goleniu najczęściej myśli się o śmierci. Tak słyszałam. W drugiej strofie tempo przyspiesza, przypadkowe obrazy, pourywane wątki jakoś tu mi się najbardziej podoba w tych migakach.
Tytuł jest udany nad wyraz, jak dla mnie.