Rozmowa z Adamem (wiersz)
Voyteq Hieronymus Borkowski
Adam es mi amigo. Lo conocí en un hospital psiquiátrico en 2003.
filozof doskonały
jedząc zaczadzoną rybę
bezpruderyjnie rozrzucał ości
po bezbożnych zakamarkach
niepogrzebanej nekropolii
bogów i smoków
żeby to wszystko zrozumieć
te wszystkie epitafia macewy i urny
to dopiero trzeba mieć głowę
jak ryba
niemalże –
pomyślał
dziwiąc się przy tym
że tak szczerze
wyśmienity
1 głos
przysłano:
20 grudnia 2010
(historia)
przysłał
Voyteq Hieronymus de Borkovsky –
20 grudnia 2010, 17:34
autoryzował
Justyna D. Barańska –
28 grudnia 2010, 10:39
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
tak, tak.. ryba to niebezpieczne narzędzie. Witkacy trochę o tym przypomina w "Iwonie".