Literatura

Pani magister (wiersz)

Bartosz Mikołaj Pietrzak

 

Tak jest siedzi tutaj

magister farmacji

co bez łykania prochów

nie wstanie do pracy

a zblednie na myśl o tym

czego nie łyknęła

to znów popuchnie z podniety

wspomnając chemiczną miksturę

przypaloną na łyżeczce


ona ma zwyczajnie

zbyt wiele smutków

przewlekłych i powlekanych

zatem sięga do apteczki

opętana marzeniami

kapsuła po kapsułce


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 13 maja 2012 (historia)

Inne teksty autora

...
Bartosz Mikołaj Pietrzak
bez tyt.
Bartosz Mikołaj Pietrzak
* * *
Bartosz Mikołaj Pietrzak
Czekając na...
Bartosz Mikołaj Pietrzak
Pokój
Bartosz Mikołaj Pietrzak
Proszę
Bartosz Mikołaj Pietrzak
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca