zawstydzenie starych zdjęć

Evit-ka

 

kilka wspomnień ze starych fotografii
przybrało postać cyfrową – po namyśle
dobrze że w systemie jedynek i zer
nie odbarwiły się w konfuzji -
nawet te czarno-białe

tylko te w sepii – pewnie z racji oddalenia w czasie 
są jakby ostrożniejsze
zdecydowanie mniej w nich entuzjazmu
wydają się przejęte przed defloracją -
bezwstydem aktu podglądania ich na ekranie komputera

biedactwa przypominają niektóre kobiety
i to nie tylko te których podobizny utrwaliły
drżą z lęku, pożądania i ciekawości -
takie papierowe prawiczki zdziwione
snem metamorfozy w prawdziwe elektroniczne ladacznice
„zawstydzenie starych zdjęć”

kilka wspomnień ze starych fotografii
przybrało postać cyfrową – po namyśle
dobrze że w systemie jedynek i zer
nie odbarwiły się w konfuzji -
nawet te czarno-białe

tylko te w sepii – pewnie z racji oddalenia w czasie 
są jakby ostrożniejsze
zdecydowanie mniej w nich entuzjazmu
wydają się przejęte przed defloracją -
bezwstydem aktu podglądania ich na ekranie komputera

biedactwa przypominają niektóre kobiety
i to nie tylko te których podobizny utrwaliły
drżą z lęku, pożądania i ciekawości -
takie papierowe prawiczki zdziwione
snem metamorfozy w prawdziwe elektroniczne ladacznice

 

Evit-ka
Evit-ka
Wiersz · 1 grudnia 2012
anonim
  • Evit-ka
    Zdjęcie to moi Dziadkowie i trochę więcej niż dwuletni Ojciec. Koniec sierpnia 1939 r.

    · Zgłoś · 11 lat