nocne przebudzenie

Evit-ka

w ciemności zarysy czegoś
czego trzeba się domyślać
i strach o to że spadnie ze ścian
włoska glazura w kuchni
choć nie wiadomo czemu miałaby

kilka głębokich wdechów
żeby na nowo uśpić – uspokoić
mieszkanie a zwłaszcza ową kuchnię
-przylegającą do pokoju z łóżkami -
a w niej rozdygotane kafelki

dziwna wizja, iluzja, przeczucie
nie wiadomo czyje – cudze czy własne
nie ustalono jak długo obecne
nie stwierdzono po co
ani czyim kosztem

nastąpił?
Prywatny banał rozpadania się na atomy
„nocne przebudzenie”

w ciemności zarysy czegoś
czego trzeba się domyślać
i strach o to że spadnie ze ścian
włoska glazura w kuchni
choć nie wiadomo czemu miałaby

kilka głębokich wdechów
żeby na nowo uśpić – uspokoić
mieszkanie a zwłaszcza ową kuchnię
-przylegającą do pokoju z łóżkami -
a w niej rozdygotane kafelki

dziwna wizja, iluzja, przeczucie
nie wiadomo czyje – cudze czy własne
nie ustalono jak długo obecne
nie stwierdzono po co
ani czyim kosztem

nastąpił?
Prywatny banał rozpadania się na atomy
Evit-ka
Evit-ka
Wiersz · 13 lutego 2013
anonim
  • Dominika Ciechanowicz
    Jakoś się nie klei ten tekst. Ciężko się brnie przez te wersy i nic z tego nie wynika, niestety.

    · Zgłoś · 11 lat
  • abojawiem
    wiersz, w którym pewien (niepewności) stan i pewne słowa (zwłaszcza jedno) sugerują każdemu coś innego

    · Zgłoś · 11 lat