Literatura

Ideał sięgnął bruku? (wiersz)

Cez

Jak liście listopadowe

Upadam co dzień.

Jednak jak one na wiosnę

Ja wstanę już jutro.

Nie poddam się zimnu

Które chce serce zamrozić

Ogrzać je mogę tym ciepłem

Co płynie z prostoty życia


fatalny+ 4 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Mithril
Mithril 24 lutego 2013, 20:48
banalny kocopoł
abojawiem 24 lutego 2013, 21:44
jeżeli już, to z małą ingerencją w tekst, np. taką:

Jak liście listopadowe
Upadam co dzień.
Jednak jak one na wiosnę
Ja wstanę już jutro.
Nie poddam się zimnu
Tylko ogrzeję się tym ciepłem
Co płynie z prostoty życia.

tzn. bez (tak górnolotnego, jak i trywialnego) odwoływania się do serca
Konrad Żygadło 24 lutego 2013, 23:39
To jest bardzo szczery wiersz. Ale jest pretensjonalny i .. no słaby.
Pozdrawiam
Ir
Ir 25 lutego 2013, 13:25
Tytuł przedobrzony.
Wierszyk ot, taki z serducha i myśli młodego człowieka...a tytuł jak upadająca armata.
Paulina Wielbicka
Paulina Wielbicka 28 lutego 2013, 00:46
Naiwnie i pospolicie, ale czekam na tekst, który zerwie wszystkim maski z twarzy ;)) Początek zapowiada coś więcej...a tytuł z koziej d... trąbka?
przysłano: 24 lutego 2013 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca