Dziadek

Konrad Koper

Przeżył porządnie życie

i dumnie chodzi po świecie.

Niech komuś „ podwinie się noga”

a dziadek zawoła o pomstę do Boga.

 

Gdy staruszek zawinił,

 swój charakter zmienił.

Przestał być zarozumiały

i stał się wyrozumiały.

 

Na stare lata, zrozumiał ułomność świata.

Konrad Koper
Konrad Koper
Wiersz · 28 marca 2013
anonim