Literatura

poeta zatrudniony na podstawie umowy o pracę (wiersz)

Evit-ka

dobry znajomy innego
bardziej znanego niż on osobiście poety
- sympatyzujący z liberałami -
zniechęcony pracą i przekonaniem że
talent ulatnia mu się jak odkręcony spirytus
salicylowy nieobowiązkowo

udręczony dniówkami
po 8 do 12 godzin -
co już pozwalają na
dobry garnitur ale
na samochód czy dom jeszcze nie
cyniczne nie

do Paryża pojechać?...
dałby radę
jakby się spiął
to może i do Nowego Jorku
ale po co skoro i tak
dobre hotele nie dla niego

no chyba że pójdzie:
na grób Chopina
albo do Strefy Zero – spacerkiem
uduchowić się trochę
odkazić duszę
na zapas

na teraz
inne zapasy mu w głowie - gotówki na:
opłacenie dostawy prądu
- także po to by móc uruchomić nowy komputer -
zakup atramentów do drukarki 
i pióra – uciesznego gadżetu po dziadku

oraz zabezpieczenie weny
jej przede wszystkim
„poeta zatrudniony na podstawie umowy o pracę”  dobry znajomy innego bardziej znanego niż on osobiście poety - sympatyzujący z liberałami - zniechęcony pracą i przekonaniem że talent ulatnia mu się jak odkręcony spirytus salicylowy nieobowiązkowo  udręczony dniówkami po 8 do 12 godzin - co już pozwalają na dobry garnitur ale na samochód czy dom jeszcze nie cyniczne nie  do Paryża pojechać?... dałby radę jakby się spiął to może i do Nowego Jorku ale po co skoro i tak dobre hotele nie dla niego  no chyba że pójdzie: na grób Chopina albo do Strefy Zero – spacerkiem uduchowić się trochę odkazić duszę na zapas  na teraz inne zapasy mu w głowie - gotówki na: opłacenie dostawy prądu - także po to by móc uruchomić nowy komputer - zakup atramentów do drukarki  i pióra – uciesznego gadżetu po dziadku  oraz zabezpieczenie weny jej przede wszystkim

wyśmienity 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
abojawiem 5 kwietnia 2013, 14:49
nie wiem dlaczego w tym miejscu i teraz, ale tak mi się pomyślało (zresztą nic nowego, a nawet już bardziej coś trywialnego), że jak mężczyzna mówi nie, to to znaczy nie, a gdy kobieta mówi nie, to może oznaczać tak. i co tu więcej mówić [zresztą już wielokrotnie mówiłem, że moje komentarze do wierszy odnoszą się bardzo luźno, a choćby dlatego, bo mi tak pasuje, bądź się chce]

a wiersz swoją drogą (co by nie mówić/sądzić o wenie) majstersztyk, zresztą jak każdy
przysłano: 5 kwietnia 2013 (historia)

Inne teksty autora

więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca