Literatura

znóf (wiersz)

nonFelix

erotyk
wspiąłem się na palce
i z samej krawędzi stołu
wykradłem Afrodycie
parę kropel gorzkiego nektaru
i suche okruchy ambrozji.

skosztowałem nieśmiertelnosci
zachwycając się
każdą iskierką smaku
na końcu języka.

oderwała swe usta.
chyba padał deszcz.



28-IX-01r.

dobry– 9 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
ktosktokocha 18 marca 2003, 16:31
hmm podoba mi sie twoje podejscie do ...
przysłano: 20 pazdziernika 2001

Inne teksty autora

jesteś pełna
nonFelix
po przebudzeniu
nonFelix
wyjdź na ludzi
nonFelix
nienie
nonFelix
yass
nonFelix
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca