Literatura

Wiersz ósmy (wiersz)

Arkadiusz Pokora

Jestem dobrocią
dobrocią nie kochaną
jestem złem
które czasem rani innych
jestem wodą
lecz nie mogę zmyć z ludzi smutku
jestem tabletką
szkoda że nie na wszystkie choroby
jestem miłością
dlaczego wciąż nie odwzajemnioną
jestem nadzieją
to skąd na policzku łza
jestem człowiekiem
przepraszam idealny nie będę
jestem z kamienia
gby nienawiści idzie w moją stronę
jestem głupotą
by się ludzie dziwili
jestem czasem
a ludzie próbują mnie zabić
jestem morzem
pomóżcie mi utopić zło
jestem darem
lecz zamkniętym w klatce
jestem jabłkiem
a ludzie myślą że zatrutym
jestem życiem
co śmierci się nie boi
jestem śmiercią
co znów ożyje w raju.

 


słaby+ 3 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Mithril
Mithril 2 grudnia 2023, 13:53
"gby nienawiści idzie w moją stronę"
Ir
Ir 2 grudnia 2023, 20:22
No i wyszedł paragon zamiast wiersza.
Mirek
Mirek 3 grudnia 2023, 12:41
Trzeba mieć determinację, aby tworzyć takie płody, nie oglądając się na nic.
przysłano: 2 grudnia 2023 (historia)

Inne teksty autora

Wiersz dziewiąty
Arkadiusz Pokora
Wiersz siódmy
Arkadiusz Pokora
Wiersz szósty
Arkadiusz Pokora
Wiersz piąty
Arkadiusz Pokora
Wiersz czwarty
Arkadiusz Pokora
Wiersz trzeci
Arkadiusz Pokora
Wiersz drugi
Arkadiusz Pokora
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca