KLINCZ (wiersz)
Jakint
w dowodzie osobistym trzymam trupa
od którego odprowadzony podatek zerwał się ze smyczy
grzywna rośnie nie bacząc na pomarszczone czoło
przekracza granice dwustu metrów nad poziomem morza
trampoliny ustawione w rzędzie
czekają na ciepły mocz turystów z East Midlands
nie będę się bił za żarcie i godność odebraną
wraz z pierwszym wylegitymowaniem
na takie okazje mam koszulkę w serek
przysłano:
29 stycznia 2012
(historia)
przysłał
Jakint –
29 stycznia 2012, 22:33
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się