Literatura

Córki wybierają się w góry (wiersz klasyka)

Baran Józef

 

 

patrzę na moje córki
jak wybierają się w góry
ładując do plecaków
marzenia o szczytach

jeszcze śnią mi się wierzchołki
lecz już schodzę
cienistym poboczem
mojej Baraniej Góry

poezja ulata
pozostaje gorzki owoc spełnienia
twarda proza do rozgryzienia
na równinach


przysłano: 5 marca 2010

Baran Józef

Inne teksty autora

Ballada zimowa
Baran Józef
dopóki jeszcze
Baran Józef
Jak szybko jak łatwo
Baran Józef
Mojej matce
Baran Józef
Godzina słoneczna
Baran Józef
Ojciec w szpitalu
Baran Józef
Piosenka zauroczonego
Baran Józef
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca