znowu ma się na nawałnicę (wiersz)
nitjer
kazała mu trzymać ręce
poza nawiasem ud
by mogły bez ust annie mnożyć
dzieląc obie strony przez dwa
sposoby dojścia do gniazd
epitetów krążących
niżej niż jaskółki
poza nawiasem ud
by mogły bez ust annie mnożyć
dzieląc obie strony przez dwa
sposoby dojścia do gniazd
epitetów krążących
niżej niż jaskółki
niczego sobie
4 głosy
przysłano:
28 czerwca 2007
(historia)
przysłał
nitjer –
28 czerwca 2007, 00:54
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
To znaczy w kręgu tworzenia, a nie w kręgu przedmiotów poza znakami.
Matko, egzamin pada mi na mózg, pewnie i tak nikt nie zrozumię co ja tu sobie pod nosem bełkocę...
W każdym razie daję znak, że wiersz niezwykły i wrócę do niego z czystym poegzaminacyjnym myśleniem.
:)
Anathema. Dziękuję za słowa uznania. Skojarzyłeś na luzie :) Też miewam podobne skojarzonka. Ale tu wolę spojrzeć jednak nieco wyżej i dostrzec coś tak magnetycznie przyciągającego, że uniemożliwi mi zauważenie nawet rzeczywiście krzywych nóg :)
Hekate :) Cieszę się, że wiersz Cię zatrzymał i zachęcił do interpretowania po swojemu. Bardzo fajnie, że chcesz wrócić do wiersza i że już teraz Twój jego odbiór tak mocno pozytywny.
Dziękuję Wam wszystkim za przeczytanie oraz komentarze. Pozdrawiam serdecznie :)))
Pozdrawiam.
Pozdrawiam Cię serdecznie :))
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie :))