Literatura

Drewniane myśli (wiersz)

Weed

zakute i obliczone na lata przez gorliwych nauczycieli
-zaspani uczniowie nie wykonywali tych niecnych praktyk wtedy
stały się wiecznością
archetypem
toposem
greckim mitem
o którym aż żal słuchać w ostatniej sekundzie któregoś tam
tysiąclecia

a jednak stały się i wracają do mnie
drewniane myśli
jak boje na morzu bez cienia życia pod gwiazdami
i brakiem życia w nadżyciowym mieście
i o krok od domu kogoś kogo brakowało wieki
tak te wracają
zawsze witane obelgami

beznadziejnie wierzyć
że jutro napotka się
na swej drodze
darmowy tartak


słaby 8 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Vero Jack
Vero Jack 30 grudnia 2011, 03:22
Ciesz się, że nie zajęły się nimi korniki. To dopiero byłaby "sieczka".
Ale wiersz mi się podoba. Nie wzbudza może głębszych refleksji, ale zdaję sobie sprawę z tego, że to ciężkie zadanie, któremu mnie samej równie ciężko podołać.
przysłano: 16 stycznia 2000

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca