coraz mniej przestrzeni że nie starcza podłóg (wiersz)
max osipp
... są dni kiedy jestem pusty
pusty jak bóg
czasami myślę o wielkim
wielkim niczym bajkał wtedy wszystko
wariuje lub odrywa światło z sufitu
mówią że to przez te wkładanie palca
w dziurę ziemi aż po składanie się
z fragmentów tajgi
podobno wtedy nic nie może się wydarzyć
więc pozostaje czekanie
na jaskółki i anioły że gniazda
po których żadnego
imienia
wyśmienity
3 głosy
przysłano:
28 kwietnia 2008
(historia)
przysłał
osipp –
28 kwietnia 2008, 12:49
autoryzował
Marek Dunat –
30 kwietnia 2008, 23:57
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
wariuje lub odrywa światło z sufitu" - ciekawy fragment, jakoś szczególnie przykuł moją uwagę.
Najbardziej podoba mi się w tym wierszu, że nie musiałam się głowić specjalnie nad interpretacją. :)
pozdrawiam!
Pozdrawiam
Andrzej Talarek