kurde. ja nie twierdze iz nie wolno. ja sie tylko ciesze, ze jeszcze do klapek na pewnych fragmentach, sporo mi brakuje:) nie wymagam też, ażeby sie ktoś zgadzał ze mna.
A ja sobie pomyslałam ,że przecież wolno każdemu tak napisać jak tu . Ja sie nie zgadzam z zielonym . Absolutnie nie zgadzam się z tym ,że to nie ma klasy . Jest lekko , swobodnie, przekonująco. To po prostu jest taki letni , leniwy wierszyk , jakiego czasmi potrzeba żeby się uśmiechnać.
"ja Wam tu zaraz dam ,że to tekst taki jak pietnastolatek !!" - sorry cię bardzo, ale ja tego nawet nie insynuowałam. po tekstach gorących piętnastek przychodzę tu odpocząć, nie dorabiać mi tu wąsów :P
ależ dzióbecku :) Ty to zawżdy słówko za dużo mówisz. no po co ? piane tu bijemy , a przecież to tylko leciutki wierszyk sennego Anathemy bedącego w dobrym nastroju . dodajmy ,że wbrew pozorom - wierszyk z klasa w tej kategorii. ;)
ależ my nie bronimy Anathemie senności i rozleniwienia, tęsknoty nawet- że tak już za dwie napisze, skoro zarzucasz spisek:/
dla mnie to może Anathema nawet o ukochanej myśleć, byleby to myślenie jego po zapisaniu klasę anathemową miało. bo w ten sposób to Anathema powinien, owszem, liścik napisać bądź w słuchawkę szeptać, sennie.
zawsze byłeś dla mnie z najwyższej półki w poezji swojej, przyzwyczaiłam się być może. zresztą, sam tego chciałeś w zasadzie, miszczu;), pokazując to i owo. wolałbyś zachwyty bez przekonania bądź pozostawienie bez komentarza rozczarowania jakie nastąpiło? w porządku, więcej nie muszę plątać w szeregach takich, którzy zachwyceni będą zawsze...być może...
:I
no tak ! i sie teraz obie umówiły ,żeby mnie atakować :D a co to Anathema nie ma prawa se napisać wierszyka ? musi ciągle się poniewierać w melancholiach, buntach, filozofiach , itp. ja Wam tu zaraz dam ,że to tekst taki jak pietnastolatek !! :? proszę pokazać przykład wśród odrzuconych na podobieństwo !! no proszę !! :D peel dziwny - bo patrz tytuł - śpiacy jest i rozleniwiony :) i sobie mysli o ukochanej swej mieścinie i ukochanej swej ogólnie i se walczy z myslami i sie w zasadzie raduje :) i jak se Anathema zechce to se znów taki napisze, bo kaprys silniejszy od wyrachowania. :D
mam uczulenie na "ech", chociaż tym razem starałam się nie uprzedzać, widząc je już na samym początku. ja nie wiem, ale nie widzę tu anathemy. zwykle wchodzę sobie na twoje teksty i wiem, że sobie odpocznę od pokemonów. wczoraj włażę - patrzę "ech", pierwsza myśl: że ke?! ale czytam dalej. nie zaskoczyłam. czytam drugi. czytam trzeci, czwarty... rano znów wracam.
to tak mówię(myślę) sobie coś, że sobie powiedzieć(pomyśleć), ale w gruncie rzeczy nic nie myślę(nie mówię) - peel to jakiś dziwny jest dla mnie.
acha, te tłumy piętnastolatek? już wyjaśniam. odpowiedziałam Grzesiowi, który argumentował tym, że w przedszkolu jest się prawdziwym, opowiadając na moje stwierdzenie iż utwór powyższy jawi się mnie jako rymowanka z tejże instytucji. chodziło mi o to, że wiele gimnazjalistek też pisze szczerze i od serca, ale nie znaczy to jeszcze, że dobrze, nie? ale możnaby takim sposobem bronić ich tekstów, tyle że to bronienie niewiele by dało dobrego ich pisaniu, zdaje się.
no Ty akurat do piętnastolatki niepodobny(niestety?) wcale ja myślę :D
dla mnie to może Anathema nawet o ukochanej myśleć, byleby to myślenie jego po zapisaniu klasę anathemową miało. bo w ten sposób to Anathema powinien, owszem, liścik napisać bądź w słuchawkę szeptać, sennie.
zawsze byłeś dla mnie z najwyższej półki w poezji swojej, przyzwyczaiłam się być może. zresztą, sam tego chciałeś w zasadzie, miszczu;), pokazując to i owo. wolałbyś zachwyty bez przekonania bądź pozostawienie bez komentarza rozczarowania jakie nastąpiło? w porządku, więcej nie muszę plątać w szeregach takich, którzy zachwyceni będą zawsze...być może...
:I
to tak mówię(myślę) sobie coś, że sobie powiedzieć(pomyśleć), ale w gruncie rzeczy nic nie myślę(nie mówię) - peel to jakiś dziwny jest dla mnie.
no Ty akurat do piętnastolatki niepodobny(niestety?) wcale ja myślę :D