Właśnie, że teraz będą traktować cię poważnie! Szanowany Pan Doktor. Jak na filmach, albo w starych powieściach. Właśnie tak. W sumie to możesz być znachorem, mnie i tak nie będziesz leczył. :P No, chyba, że psychiatrycznie. :P Ale to już robisz, więc co za różnica. ;)
ej, nie mów tak bo się rozmyślę i zamiast zostać dobrym, uczciwym panem doktorem czegoś tam (nie zdradzę, czego) tylko jakimś znachorem - oszustem. chcesz tego? i kto ci pozwolił powiedzieć o moich zawodowych planach? teraz już nikt nie będzie mnie tu poważnie traktował...
To napisałam. Tam. Bo tu jest limit, który już nieszczęśliwie wykorzystałam. Głupia ja.
Wiesz, że jesteś genialniejszym lekarzem na Świecie? Jeszcze tej swojej medycyny nie zacząłeś, a już potrafisz nie tylko uzdrawiać, ale ożywiać ludzi! To się dopiero nazywa talent, no, no!
Wiesz, że jesteś genialniejszym lekarzem na Świecie? Jeszcze tej swojej medycyny nie zacząłeś, a już potrafisz nie tylko uzdrawiać, ale ożywiać ludzi! To się dopiero nazywa talent, no, no!
Co ja tu będę pisać, jak ty już wszystko wiesz....