Cóż, mężczyzna nie płacze. Tego się uczyłem
Od samego dzieciństwa. Coraz bardziej sucho
Miałem pod powiekami. I wzrok był ostrzejszy
I oddech spokojniejszy i świat jakby mniejszy
I mój głos w świecie nie brzęczał tak krucho
Cóż, mężczyzna nie płacze - bo zna swą bezsiłę
Uczy się milknąć i w ciemność odchodzić
Przyjaciół nie mieć, z wrogami się godzić
I tęsknić za łzą jedną co by z bożą łaską
Popłynęła mu z oczu zamiast ziaren piasku.
Cóż
Ernest Bryll
Inne teksty autora

Ernest Bryll

Ernest Bryll

Ernest Bryll

Ernest Bryll

Ernest Bryll

Ernest Bryll

Ernest Bryll

Ernest Bryll

Ernest Bryll

Ernest Bryll

Ernest Bryll

Ernest Bryll

Ernest Bryll

Ernest Bryll

Ernest Bryll

Ernest Bryll

Ernest Bryll

Ernest Bryll