Wiersz ukradziony (wiersz klasyka)
Pawlikowska-Jasnorzewska Maria
Bór zastygł w kościół z żelaza i rdzy -
w kopule niebo b3ękitne jak chabry
niebieści blado słupów mrok popielny...
Po borze chodzi wiatr, stary kościelny,
dmucha na srebrne buków kandelabry,
i gasi liście: płomienie i skry.
przysłano:
4 czerwca 2009