Usprawiedliwienie

Adam Asnyk


Odtrąciłem od siebie z daleka
Samolubną boleść, co się żali,
Jednak w piersiach mam serce człowieka
I nie jestem ukuty ze stali.

Więc dźwigając swoich smutków brzemię,
Czuję nieraz, ze mi braknie sil,
I upadam zmęczony na ziemię,
Odkrywając rany, którem krył.

Lecz słabości nie wstydzę się swojej
Ni litości cudzej, którą czerpię;
Mnie czasami żądać jej przystoi,
Gdyż nie tylko sam za siebie cierpię.

Wszystkie ludzkie nędze i lozpacze
W swoim sercu pomieszczone mam,
Gdy nad szczęściem utraconym plączę,
To nad czyim?... Nie wiem dobrze sam!


Adam Asnyk
21 październik 1871