Sie ma, sie ma, sie ma,
sie ma serce - się z niego korzysta.
Bo jest gdzieś w każdym z nas
taka przystań.
Sie ma, sie ma, sie ma.
Przystań dziwnie spokojna i czysta,
całkiem jakby z nie naszych map.
Nie przypłynie tu statek ze złotem,
wiatr nie wyje pytaniem - co potem?
Sztormy ambicji, głupoty fale
rozbijają się obok gdzieś dalej.
A jedyny kłopot
to przystań - tę w sobie odnaleźć.
Na ordery nikt tutaj nie czeka,
są wspomnienia o sensie człowieka,
jak przyjdzie wiara, to będzie miło.
Czasem starczy nadzieja i miłość.
Chyba idzie radość, bo dawno jej tutaj nie było.