MARSZ

Bruno Jasieński

Siostrom od św. Samki



Tra-ta-ta-ta-tam. Tra-ta-ta-ta-tam.

Tutaj. I tu. I tu. I tam.

Jeden. Siedm. Czterysta-cztery.

Panie. Na głowach. Mają. Rajery.

Damy. Damy. Tyle tych. Dam.

Tam. Ta. To tu. To tu. To tam.

W willi. Nad morzem. Płacze. Skriabin.

Obcas. Karabin. Obcas. Karabin.

Ludzie. Ludzie. Ludzie. Do bram.

Tra-ta-ta-ta-tam. Tra-ta-ta-ta-tam.



Tam. Tam. Dalej. Za kantem.

Pani. Biała. Z pękiem. Chryzantem.

Pani. Biała. Czekała. W oknie.

Kwiat. Spadł. Kapnie. Na stopnie.

Szli. Szli. Rzędem. Po rzędzie.

Tam. I tam. I dalej. I wszędzie.

Młodzi. Zdrowi. Silni. Jak byki.

Wozy. Wiozły. W kozły. Koszyki.

W tłumie. Dziewczyna. Uliczna. Stała.

Szybko. Podbiegła. Pocałowała.

Ach! Krzyk. Tylko. To jedno.

Kwiaty. W pęku. Na ręku. Więdną.

Wolno. Cicho. Padają. Płatki.

W dół. Na bruk. Na konfederatki.

Eh! Pani. Pani. Biała.

Kurwa. Prosta. Przelicytowała!

Nam. Nam. Dajcie. I nam!

Tra-ta-ta-ta-tam. Tra-ta-ta-ta-tam.



Panie. Panny. Panowie. Konie.

Jedzie. Dzwoni. Auto. W melonie.

Praczki. Szwaczki. Okrzyki. Kwiatki.

— Chodźmy. Panna. Do. Seperatki. —

Panna. Płacze: — Idą. Na wojnę.

Takie. Młode. Takie. Przystojne. —

Rzędem. Za rzędem. Z rzędem. Rząd.

Wszyscy. Wszyscy. Wszyscy. Na, front.

Eh by. Było. Młodych. Mam!

Tra-ta-ta-ta-tam. Tra-ta-ta-ta-tam.



Ktoś się. Rozpłakał. Ktoś. Bez czapki.

Liście. Kapią. Jak gęsie. Łapki.

W parku. Żółknie. Gliniany. Heros.

Chłopak. Z redakcji. Pali. Papieros.

Ktoś. Ktoś. Upadł. Nagły. Krwotok.

Ludzie. Ludzie. Skłębienie. Potok.

Co?... Co?... Leży... Krew...

Łapią... Kapią. Liście. Z drzew.

— Puśćcie! Puśćcie! Puśćcie! Ja nieechcę!

Kurz. Kłębem. W zębach. Łechce.

Krzyk. Popłoch. Włosy. Drżą.

Krew... W krwi... Pachnie. Krwią...

Tam. Tam. Poszli. Pobiegły.

Duszno. Pusto. Usta. O cegły.

Tu. I tu. I na rękach. Krew.

Bydło! Dranie! Ścierwy! Psia krew!

Eh tam! Gdzie już. Nam!

Tra-ta-ta-ta-tam. Tra-ta-ta-ta-tam.



Poszli. Przeszli. Ile tu. Kobiet.

Panie. Idą. Gotować. Obiad.

Ktoś. W żałobie. Nie wie. Gdzie. Iść.

Stanął. Stoi. Ogląda. Liść.

Podniósł. Z drogi. Pomięty. Kwiatek.

Tyle. Panien. Tyle. Mężatek.

Tyle. Przeszło. Tyle ich. Szło...

Słońce. Świeci. Żółto. I mdło.

Zaraz... Zaraz... Zaraz wam... Zagram...

Panie. W kawiarni. Piją. Mazagran.

Wieczorem. W domach. U św. Samki.

Przed. Matką Boską. Paliły się. Lampki.

Inne teksty autora

Bruno Jasieński
Bruno Jasieński
Bruno Jasieński
Bruno Jasieński
Bruno Jasieński
Bruno Jasieński
Bruno Jasieński
Bruno Jasieński