Boże mój zmiłuj się nade mną
czemu stworzyłeś mnie na niepodobieństwo
twardych kamieni
pełna jestem twoich tajemnic
wodę zamieniam w wino pragnienia
wino - zamieniam w płomień krwi
Boże mojego bólu
atłasowym oddechem wymość
puste gniazdo mojego serca
lekko - żeby nie pognieść skrzydeł
tchnij we mnie ptaka
o głosie srebrnym z tkliwości