Niech się nikt z powierzchownej ozdoby nie sroży.
Brytan z srebrno-złocistej pysznił się obroży.
Zazdrościli koledzy w wieczór; patrzą rano,
Aż brytana za srebrną obroż uwiązano.
„Pyszńże się teraz, bracie!" — do brytana rzekli;
Gryzł łańcuch nadaremnie, a oni uciekli.
Brytan z srebrno-złocistej pysznił się obroży.
Zazdrościli koledzy w wieczór; patrzą rano,
Aż brytana za srebrną obroż uwiązano.
„Pyszńże się teraz, bracie!" — do brytana rzekli;
Gryzł łańcuch nadaremnie, a oni uciekli.