Do... (Uskarżasz się waszmość pan...)

Ignacy Krasicki

 

 

Uskarżasz się waszmość pan na niesforność rymotwórską albo raczej mniemanych rymotwórców. Wolno się każdemu bawić, a ułożenie rzeczy uczyniło, iż nie wolno każdemu mieć talent, jakiego by chciał. Sporządziła to jednak natura, iż ci, którzy talentu nie mają, słodycz podobania się sobie kryślą, więc gryzmolą i cieszą się; a że o głupich nietrudno na świecie, znajdują i wielbicielów.
 
I za czasów mistrza Jana
Działo się to i dziać będzie,
Nie najlepsza przechwalana,
Siadła wziętość w Muzów rzędzie.
 
Skromność wielkim towarzyszy,
Małych najzuchwalsze kroki,
Siedzi nieraz słowik w ciszy,
Kiedy w lesie krzeczą sroki.

Inne teksty autora

Ignacy Krasicki
Ignacy Krasicki
Ignacy Krasicki
Ignacy Krasicki
Ignacy Krasicki
Ignacy Krasicki
Ignacy Krasicki
Ignacy Krasicki
Ignacy Krasicki
Ignacy Krasicki
Ignacy Krasicki
Ignacy Krasicki
Ignacy Krasicki
Ignacy Krasicki
Ignacy Krasicki
Ignacy Krasicki
Ignacy Krasicki