Dworak

Ignacy Krasicki

 

 

Już czas mroźny, już czas słotny,
Co zamartwiał przyrodzenie,
Zwalnia; widok śnieżny, błotny,
Jędrne biorąc ukrzepienie,
Wdzięczy nadzieje ku wiośnie,
Pączki wschodzą, trawka rośnie.
 
Orzeźwione ciepłem ptaszki
Porę życia pozdrawiają,
Zwierząt skoki i igraszki
Przyszłą płodność oznaczają.
Zewsząd radość, zewsząd pienie,
Odmładza się przyrodzenie.
 
Rolnik czuły idzie w pole,
W pole potem swym skropione,
Wraca zziajan ku stodole,
Kędy krówki wytuczone,
Krówki, co wygodnie mieścił,
Co chował, karmił i pieścił,
 
Puszcza w wolność. Ryk radosny
Echa głośne powtarzają.
Wszystko niesie piętno wiosny:
Barany, kozły igrają,
I gdy się ziemia zieleni,
Czują powab, co je pleni.
 
Słowik nuci wdzięczne pienia
W gnieździe osiadłej samice,
A zbyt czułe rozrzewnienia
Podawając w okolice,
Czyli zwalnia, czyli spieszy,
Bawi, łudzi, smuci, cieszy,
 
W zmroku wdzięcznym rozpościera
Księżyc promienia srebrzyste,
Przez gałęzie się przedziera,
A strumyków wody czyste,
Gdy wietrzyki tam igrają,
Drżącą postać wydawają.
 
Pod jaworem siedzą starce,
Oddychają słodkim wianiem,
Igra młodzież przy fujarce,
Czułym zdjęci rozrzewnianiem
Przypominają, jak mali
I oni też trzody gnali.
 
O wsi wdzięczna! w tobie życie,
Tyś rozkoszy prawym źródłem,
O wsi wdzięczna! miłe skrycie,
Czemuż w tobie dni nie wiodłem,
Miast miłośnik, martwy byłem,
W tobiem osiadł i ożyłem.
 
Tak stary dworak, dworak zbyt podściwy
I nieszczęśliwy,
Mniej czuły na to, iż się nie zbogacił
I swoje stracił,
Siedząc w chłodniku przy krynicznej strudze,
Zwiedzion w usłudze,
Przypatrując się przeźroczystej wodzie,
Mądry po szkodzie,
Rzekł, patrząc, kędy w jego okolicy
Trakt ku stolicy:
„Żegnam cię, próżen po służbach zbyt długich,
Oszukuj drugich."

Inne teksty autora

Ignacy Krasicki
Ignacy Krasicki
Ignacy Krasicki
Ignacy Krasicki
Ignacy Krasicki
Ignacy Krasicki
Ignacy Krasicki
Ignacy Krasicki
Ignacy Krasicki
Ignacy Krasicki
Ignacy Krasicki
Ignacy Krasicki
Ignacy Krasicki
Ignacy Krasicki
Ignacy Krasicki
Ignacy Krasicki
Ignacy Krasicki