Literatura

Światło w oczy (wiersz klasyka)

Jonasz Kofta

 

Światło w oczy

Bliżej mojej twarzy

Nie widzę

Otwierają się białe tunele

Światło w oczy

Południe pogodne

Otwierają się studnie bezwodne

I milczenie

Milczenie

Milczenie

 

Światło w oczy

Za jasne

Światło w oczy

Bolesne

Powiedz miła, gdzie jestem

Gdzie jestem

Niech twe dłonie mnie dotkną

Niech mi skronie ostudzą

Patrzeć w słońce

Tak trudno jest ludziom

Światło w oczy

Za jasne

Światło w oczy

Nie zasnę

Osłoń mi oczy dłonią

Osłoń mi oczy dłonią

I powiedz, kim jestem

 

Światło w oczy

Spokój

I już nic nie ma wokół

Opadają przejrzyste kurtyny

Światło w oczy

Białe metale

Rozcinają nam tętna fale

I milczymy

Milczymy

Milczymy

 

Światło w oczy

Za blisko

Światło w oczy

To wszystko

Łzy jak deszcze powiekom

Jak listkom

Niech twe dłonie obejmą

Mnie obręczą ciemności

Niech osłonią

Przed złą opatrznością

Światło w oczy

Za jasne

Światło w oczy

Bolesne

Osłoń mi oczy dłonią

Osłoń mi oczy dłonią

Osłoń oczy

I powiedz, kim jestem

 


wyśmienity 1 głos
przysłano: 5 marca 2010

Jonasz Kofta

Inne teksty autora

Co to jest miłość
Jonasz Kofta
Trzeba marzyć
Jonasz Kofta
Czułość
Jonasz Kofta
Ździebełko-Ciepełko
Jonasz Kofta
W moim domu
Jonasz Kofta
Co to jest miłość
Jonasz Kofta
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca