Gdy beztroskie jak kwiaty, lekkie jak ptaków loty
Zachwyty serca mego wyśpiewać chcę radośnie,
Daj mi jak rzeka giętkie, tęczowe jak klejnoty,
Najrzadsze porównania, obrazy i przenośnie.
Twoje sprawy są trudne, ich waga myślom ciąży
Jak twarde, ostre jarzmo, co kark ugniata wołu,
I człowiek im nie sprosta, i orzeł nie nadąży,
I lew nad księgą przy nich omdlewa od mozołu.
Więc kiedy się twój obłok nad duszą mą rozpostrze,
Podaj natchnieniu memu, co mówić się ośmiela,
Słowa najpokorniejsze, najlichsze, najprostsze,
Bo nimi napisana została Ewangelia.