Ave, Aurora
Dźwigaj się, serce! Nocnych niebios ciemię,
Gniotące drętwym snem ciebie i ziemię,
Pod pierwszym mieczom brzasku, co promiennie'
Błysnął - jak wroga czarny kask
Rozpęka...
Możne, mające mroków klęskę za tło,
Witaj w triumfie, słońce! Światło!
Jak pacierz, chociaż to samo codziennie,
Codziennie-ś nowe! Pod twój blask
Duch klęka...
Chwalcie je, łąki, góry i obłoki,
Śpiewajcie, ptaki, drzewa i potoki,
l ty, me serce, nieś pieśń swoją w lennie,
Bo oto wschodzi pełna łask
Jutrzenka...
Dźwigaj się, serce! Nocnych niebios ciemię,
Gniotące drętwym snem ciebie i ziemię,
Pod pierwszym mieczom brzasku, co promiennie'
Błysnął - jak wroga czarny kask
Rozpęka...
Możne, mające mroków klęskę za tło,
Witaj w triumfie, słońce! Światło!
Jak pacierz, chociaż to samo codziennie,
Codziennie-ś nowe! Pod twój blask
Duch klęka...
Chwalcie je, łąki, góry i obłoki,
Śpiewajcie, ptaki, drzewa i potoki,
l ty, me serce, nieś pieśń swoją w lennie,
Bo oto wschodzi pełna łask
Jutrzenka...