Literatura

Wysokie tarasy (wiersz klasyka)

Czesław Miłosz

 
Wysokie tarasy nad jasnością morza.
Wstaliśmy wcześnie i zeszliśmy na ranne śniadanie.
Daleko, wzdłuż linii horyzontu, manewrują okręty.
 
W gimnazjum Zygmunta Augusta dzień zaczynaliśmy pieśnią
  
"Kiedy ranne wstają zorze":
 
"Ledwie oczy przetrzeć zdołam,
Wnet do mego Pana wołam,
Do mego Boga na niebie,
I szukam Go koło siebie."
 
Całe życie próbowałem odpowiedzieć na pytanie: skąd zło?
 
Nie mogłem zrozumieć skąd bierze się śmierć, jeżeli Bóg był i na niebie
 
i koło mnie

przysłano: 5 marca 2010

Czesław Miłosz

Inne teksty autora

Piosenka o końcu świata
Czesław Miłosz
W mojej ojczyźnie
Czesław Miłosz
Ars Poetica
Czesław Miłosz
Słońce
Czesław Miłosz
Który skrzywdziłeś ...
Czesław Miłosz
Upadek
Czesław Miłosz
Sens
Czesław Miłosz
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca