Deszcz
Nie te kochał jej tyle lat
A teraz nagle
Jak poranny chłód
Przeniknęła go miłość
Gdy zobaczył jej pantofle
Zostawione przez pomyłkę na balkonie
Wilgotne po samotnej nocy
Deszcz
Nie te kochał jej tyle lat
A teraz nagle
Jak poranny chłód
Przeniknęła go miłość
Gdy zobaczył jej pantofle
Zostawione przez pomyłkę na balkonie
Wilgotne po samotnej nocy