Granica

Tomasz Jastrun

Dni które nas dzielą
Są jak schody
Po których wbiegnę
świeżym letnim popołudniem
Do jej domu
Usiądę przy stole
Naprzeciw
I pić będziemy złotą herbatę
Z dwóch czułych szklanek
A potem spróbuję
Jeżeli starczy mi odwagi
Przekroczyć zieloną granicę
Jej oczu i dojść
Aż do warg
Swoimi wargami
W pokoju gdzie przyczaił się zegar
Koszula jej męża
Wisi ukrzyżowana na krześle
I rosną bezszelestnie kwiaty
Które patrzą na nas
Szeroko otwartymi oczami

Inne teksty autora

Tomasz Jastrun
Tomasz Jastrun
Tomasz Jastrun
Tomasz Jastrun
Tomasz Jastrun
Tomasz Jastrun
Tomasz Jastrun
Tomasz Jastrun
Tomasz Jastrun
Tomasz Jastrun
Tomasz Jastrun
Tomasz Jastrun