Krzesło znalezione na śmietniku
Ma cztery nogi
Jest więc podwójnie bezdomne
Chwytam je za ramię
I po kryjomu
Niosę do domu
Karmię jego plecy
Swoimi
Dotykam ostrożnie poręczy
Pamięć przedmiotów
Chropowata i zamknięta
Pamięć twoich pleców
Gładka i otwarta