Pocałowała mnie w usta
Na pożegnanie
Wiedziała że wkrótce umrze
Miała ładne oczy
Imię spotykane często
Zbierała starą porcelanę
Lubiła patrzeć jak liście
Spadają z drzew
Teraz ja
Zapięty na zamek błyskawiczny
Patrzę na drzewa nagie bez liści
Otwieram dla niej światło i zamykam
Powieką