Literatura

Dwie krople (wiersz klasyka)

Zbigniew Herbert

 
Lasy płonęły -
a oni
na szyjach splatali ręce
jak bukiety róż
 
ludzie zbiegali do schronów -
on mówił że żona ma włosy
w których się można ukryć
 
okryci jednym kocem
szeptali słowa bezwstydne
litanię zakochanych
 
Gdy było bardzo źle
skakali w oczy naprzeciw
i zamykali je mocno
 
tak mocno że nie poczuli ognia
który dochodził do rzęs
 
do końca byli mężni
do końca byli wierni
do końca byli podobni
jak dwie krople
zatrzymane na skraju twarzy 
 


wyśmienity 2 głosy
przysłano: 5 marca 2010

Zbigniew Herbert

Inne teksty autora

Przesłuchanie anioła
Zbigniew Herbert
Przesłanie Pana Cogito
Zbigniew Herbert
Węzeł
Zbigniew Herbert
Przedmioty
Zbigniew Herbert
Apollo i Marsjasz
Zbigniew Herbert
Piekło
Zbigniew Herbert
Kura
Zbigniew Herbert
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca