Kaligula

Zbigniew Herbert

Czytając stare kroniki, poematy i żywoty Pan Cogito doświadcza czasem
uczucia fizycznej obecności osób dawno zmarłych
  
Mówi Kaligula:
 
spośród wszystkich obywateli Rzymu
kochałem tylko jednego
Incitatusa - konia
 
kiedy wszedł do senatu
nieskazitelna toga jego sierści
lśniła niepokalanie wśród obszytych purpurą tchórzliwych morderców
 
Incitatus był pełen zalet
nie przemawiał nigdy
natura stoicka
myślę że nocą w stajni czytał filozofów
 
kochałem go tak bardzo że pewnego dnia postanowiłem go ukrzyżować
ale sprzeciwiała się temu jego szlachetna anatomia
 
obojętnie przyjął godność konsula
władzę sprawował najlepiej
to znaczy nie sprawował jej wcale
 
nie udało się nakłonić go do trwałych związków miłosnych
z drogi żoną moją Caesonią
więc nie powstała niestety linia cesarzy - centaurów
 
dlatego Rzym runął
 
postanowiłem mianować go bogiem
lecz dziewiątego dnia przed kalendami lutowymi
Cherea Korneliusz Sabinus i inni głupcy przeszkodzili tym zbożnym zamiarom
 
spokojnie przyjął wiadomość o mojej śmierci
 
wyrzucono go z pałacu i skazano na wygnanie
 
zniósł ten cios z godnością
 
umarł bezpotomnie
zaszlachtowany przez gruboskórnego rzeźnika z miejscowości Ancjum
 
o pośmiertnych losach jego mięsa
milczy Tacyt
 

Inne teksty autora

Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert